Blog: Dzieci

Co jest z tymi dziećmi. Zastanawialiście się co się z nimi dzieje?
Rano zmieniasz pampersa a wieczorem prowadzisz do ołtarza…..
Co tu się wyprawia??!! Kto, gdzie i kiedy kazał im tak szybko dorastać? Kto powiedział, że już nie mogą zasypiać w twoich ramionach. Nie możesz brać na ręce, karmić……..
Robią to świadomie i jeszcze Ty musisz być z tego dumny. ŻE DORASTAJĄ…….
A jeśli ja nie chcę? A jeśli ja chcę, żeby ciągle były małe. Moje blaszane bębenki……….chcę patrzeć jak codziennie próbują postawić pierwszy krok, jak nieporadnie chwytają łyżkę, ocierać łzy przy pierwszym skaleczeniu, tulić do snu…………….


Przecież nie mogę ciągle rodzić nowych………… chcę odzyskać moje małe dzieci!!!!!!
A one??
Bezczelnie rosną. Brutalnie dojrzewają. I każdego dnia musisz na to patrzeć.
Dzisiaj 58 cm jutro metr. I ta ich mądrość…..
-mamusiu jak będziesz wracała z kuchni podaj mi picie………..
Ale ty się w ogóle nie wybierasz do kuchni :/ no i masz – neurolingwistyczne programowanie mózgu wyssały chyba z mlekiem matki 🙂
Codziennie mądrzejsze:
– nie mam na nowy rowerek
– to zarób………..
No przecież. To proste 🙂 🙂 🙂
– jestem głodny
– zaraz będzie obiad
– zaraz to mogę już nie być
Logiczne 🙂 🙂 🙂
Nie wiem kiedy zapominam że muszą być samodzielne, że muszą uczyć się podejmować decyzje, brać odpowiedzialność za swoje czyny. Muszę patrzeć jak rosną i wyrastają z ubranek.
Kiedy zabawa w dpiaskownicy przeradza się we wspólne rozwiązywanie krzyżówek. Kiedy w telewizji zamiast Disneya lecą Wiadomości.
Uczysz je wszystkiego. Trochę wbrew sobie. Chcesz, żeby ciągle były przy Tobie, trzymać za ręce, czuć ich zapach a jednocześnie musisz pozwalać iść własną drogą. Przygotować im bagaż na tą ich podróż.
I pozwolić odejść…………
Patrzeć jak popełniają błędy, akceptować ich wybory. Ostrzegać ale nie decydować.
Możesz oddać im cały świat ale one i tak zabiorą tylko ciekawsze elementy.
I mimo tego, że są okropne, że czasami masz ochotę zabić. Że rujnują Twój portfel, Twój dom, Twój czas………………..to kochasz. Za to wszystko co robią. Za to, że wywloką cię z łóżka, bo lalce spadła kokardka, bo zgubił się bucik……….

Otaczam się dziećmi. Swoimi, cudzymi……..patrzę na nie i codziennie nie dowierzam. 

Jaką drogę przebywają do dorosłości a kiedy już są dorosłe to dla mnie wciąż są za małe…….

 

Mamo! Nie wiem jak udało ci się przeżyć nasze dorastanie, dojrzewanie i naszą dorosłość.
Mamo! Wiem, że Twoja rola w moim życiu nigdy się nie skończy tak jak teraz moja w ich …….
Motto?…………..

Uczcie tak jakbyście sami chcieli być uczeni. 
Kochajcie za najmniejszy drobiazg.
I nie zapominajcie że każdy z nas kiedyś stawiał swój pierwszy krok.