Ostatnio z moim Macio rozmawialiśmy o tym jacy jesteśmy. Jak wyglądamy, jak się czujemy, kim jesteśmy.
Generalnie nie mamy sobie niż do zarzucenia. Ciałko jak marzenie, wyniki jak u Herosów, dzieci grzeczne i mądre, domek czysty 🙂 🙂 🙂 haha, żartuję 🙂 przy 5 osobach, psie, rybkach i króliczku nasz dom przypomina murzyńską chatę 🙂
Ale do czego zmierzam…….
Pisząc tak o sobie pomyślicie że jestem przemądrzała albo zadufana. Baba lat 41 a wydaję jej się, że nastka. „trochę samokrytycyzmu kobieto!!!”
No właśnie 🙂
To my Polacy. Nie wiem z jakiego powodu boimy się mówić o sobie dobrze. Że jesteśmy piękni, mądrzy, bogaci, szczęśliwi. Tak jakby za każdym słowem magiczna różdżka okradała nas z tego co mamy. Taka nasza mentalność.
Wolimy użalać się nad sobą. Jak nam jest źle. Jak mało mamy. Jacy jesteśmy brzydcy. Jak jest nam ciężko……………matko!!! Czarna rozpacz 🙁
Pamiętam, będąc nastolatką pisałam wiersze, aforyzmy, mądre (jak na nastolatkę) sentencje życiowe.
I wszystkie przepełnione żalem, tęsknotą, nienawiścią. Nieważne co straciłam, nowe jeansy, miłość życia, kanapkę……..wszystko mnie przytłaczało. Nie dawało się żyć……….wszystko było szare i do du…y.
Dlaczego? Ktoś się nad tym zastanawiał?
Dlaczego boimy się mówić jacy jesteśmy i jak się czujemy? Przecież nikt nam tego nie zabierze. Mogę zrozumieć że jeśli będziemy się przechwalać że mamy kupę złota ukrytą w skarpecie to narazimy się na napaść ale realnie podchodząc do tematu to co nam daje taka sztuczna skromność?
– Wow!!! Stary ale masz brykę.
– eeee tam. Wiesz na kredyt 🙁
No i? stać cię na kredyt człowieku, ciesz się.
– Zosiu, jakaś ty piękna
– ale mam cellulit…..
Jezu!! Wszystkie mamy tylko nie u wszystkich widać 🙂 🙂
Ja bym chętnie przeczytała jak Weronika piszę: jestem mistrzynią Parkrunu i dobrze mi z tym!!
Albo Iza: jestem piękna, możecie mi tego zazdrościć.
A Edzia: spełniłam się i będę spełniać dalej 🙂
Przełammy te stereotypy!!!!
Nie mam wiele ale mam to czego właśnie chciałam. Mogę wam zazdrościć wielu rzeczy ale wy możecie zrobić to samo ze mną 🙂
Lubię pisać…………..wychodzi mi to nieźle. Lubię i robię to bo to mój dialog z Wami a ja uwielbiam rozmawiać 🙂 zresztą wiecie 🙂 ciężko mnie czasami uciszyć.
Jestem piękna……..nie muszę być dla wszystkich. Wystarczy że będę w swoich oczach. Jeśli ja to zobaczę Wy też to dostrzeżecie. A że mam cellulit…….haha mam i umiem z nim żyć.
Jestem szczęśliwa………..nie muszę mieć wszystkiego, wystarczy że obudzę się w ramionach mężczyzny dla którego nawet w papilotach jestem księżniczką. Że mam dzieci które rano wtulają się w moje ramiona i zajmują całe łóżko 🙂 psa, który pilnuje mnie nawet kiedy biorę kąpiel, rybki, które oprócz tego że są nie robią nic i królika którego Hania nie pozwoliła nazwać Pasztet 🙂
Nie bójcie się mówić o sobie dobrze. Że jesteście piękni, mądrzy, zdolni………..szczęśliwi.
Nie po to o to walczyliście żeby to teraz ukrywać. Pokażcie to całemu światu i chwalcie się tym.
Jestem Magda i jestem dumna z tego jaka jestem.
Bądźcie jak Magda 🙂
Po raz kolejny wiele dzięki za tekst i zgodnie z przesłaniem pozostanę piękny i młody, czyli pozostanę sobą… 😉