„Za oknem zimowo zaczyna się dzień, zaczynam kolejny dzień życia… Wyglądam przez okno, na oczach mam sen, a Grochów się budzi z przepicia….”
Od tych właśnie słów rozpoczyna się pochodzący z 1991 roku nieśmiertelny przebój „Warszawa” zespołu T. Love. Z przepicia na pewno nie obudziło się i snu na oczach w zimowy, sobotni poranek nie miało 48 biegaczy i biegaczek, którzy już po raz 134. pokonali zasypaną tym razem śniegiem trasę kaliskiego parkrun. Wśród nich nie mogło oczywiście zabraknąć „pomarańczowych”, których reprezentowali: Piotr Kowalski, Dominika Kowalczyk , której serdecznie gratulujemy ukończenia rywalizacji na drugim miejscu wśród pań oraz Robert Rzepecki. W imprezie uczestniczyły też dwie inne nasze klubowiczki: nad sprawną organizacją biegu czuwała koordynatorka kaliskiej lokalizacji Weronika Wodiczko, a przepiękne zdjęcia, które można obejrzeć na facebookowym profilu naszej lokalizacji, zawdzięczamy wracającej do zdrowia i sprawności Edycie Marciniak. Pierwszy na metę dotarł Dawid Mikołajewski, który nieznacznie wyprzedził Dariusza Kędzię oraz Roberta Kalicińskiego. Wśród pań najszybciej gorącą herbatą ogrzała się Helen Chmielowiec, a tuż za nią po gorące napoje sięgnęły wspomniana wyżej nasza Dominika Kowalczyk oraz Joanna Synkowska.
Najważniejsze wyniki parkrun Kalisz #134:
1. Dawid Mikołajewski 20:29
2. Dariusz Kędzia 20:44
3. Robert Kaliciński 20:49
29. Piotr Kowalski 27:23
28. (1.K) Helen Chmielowiec 27:22
31. (2.K) Dominika Kowalczyk 27:31
32. Robert Rzepecki 27:31